Leszek
Przeszłość religijna : eks-ministrant.
Byłem ministrantem przez 6 lat. Równolegle chodziłem do szkoły muzycznej. Im więcej wiedziałem o muzyce, tym bardziej dostrzegałem, że na mszach jest zwyczajnie nudno. Zero polotu, finezji, radości czy innej wczuty. Wszyscy tylko „moja wina, moja wina…”. Aha, tutaj warto wspomnieć, że tak „wierzyć wierzyć” to ja chyba nigdy. Do Komunii się szło, bo… bo się szło. Dostałem m.in. rolki. Do dziś bardzo lubię rolki.
Ale wracając do muzyki.
Jedną z moich pasji jest perkusja. Gdyby na tych mszach chociaż jakiś fajny zespół grał, to może i bym czasem zaszedł posłuchać. Np. w Stanach mają gospel – gruby bit, niezłe chórki – coś się dzieje. A u nas? N.u.d.a.
Dlaczego jestem ateistą?
Odpowiedź jest prosta: nie ma żadnego (zero, null, nada) przekonywującego dowodu na istnienie jakiegokolwiek boga. Znasz jakiś? Z chęcią go usłyszę.
Dlaczego prowadzę Stację Ateizm?
Im bardziej zgłębiam problematykę religii tym bardziej dochodzę do wniosku, że dla nas wszystkich będzie lepiej, jeśli ateistów będzie coraz więcej. Na łamach Stacji będziesz mógł, Drogi Widzu, poznać moje przemyślenia krok po kroku.
Miłego odbioru! 🙂